Powszechnie znanym faktem jest, że zmysły człowieka są ze sobą powiązane. Dzięki temu możemy poprawnie odbierać rzeczywistość i w pełni na nią reagować. Dlatego ważne jest, by te zmysły rozwijać.
Pewnie każdy pamięta, jak za młodu walczył z nieodpartą ochotą narysowania czegoś na ścianie. Jak się okazuje, malować po ścianie można i to wcale jej nie niszcząc. Wystarczy że zabezpieczymy ją kartonem lub brystolem, tworząc tym samym coś w rodzaju tablicy. A wtedy możemy już malować do woli! Taka zabawa rozwija nie tylko zdolności manualne, ale ma też znakomity wpływ na wyobraźnię.
Jeśli chcemy trochę pogłówkować, możemy przygotować sobie tor przeszkód lub labirynt, z którego później wyjdziemy. Nie trzeba przy tym wychodzić z domu, dlatego nie zatrzyma nas żadna choroba czy złe warunki pogodowe. Znajdźmy różne ciekawe rekwizyty, dodajmy do tego kilka krzeseł, całość powiążmy sznurkiem i tor przeszkód jest już gotowy. Główkując, jak się z niego wydostać, pobudzamy koordynację ruchową.
Zabawę w ciuciubabkę zna każdy, ale można ją trochę urozmaicić. Weźmy kilka przedmiotów i umieśćmy je w pudełku, np. po butach. Następnie zawiążmy dziecku oczy i pozwólmy, by wyciągało po kolei przedmioty z pudełka. Jego zadaniem będzie odgadnięcie za pomocą dotyku, co właśnie trzyma w rękach.
Pamiętacie, jak za młodu wszyscy lubiliśmy przesiadywać w piaskownicy? Nasze dzieci też to lubią, ale pogoda nie zawsze temu sprzyja. Nie ma co rozpaczać, bo piaskownicę możemy sobie zrobić w domu. Wystarczą do tego:
Podobnie jak przy masie solnej i tutaj całość wyrabiamy za pomocą własnych rąk. Gdyby piasek był zbyt klejący, możemy dodać więcej mąki. A następnie możemy stawiać babki z piasku wedle uznania.
Aby było bardziej kreatywnie, to musimy zrobić większy bałagan. Ale bez obaw, przecież wszystko można posprzątać, a wspomnienia dobrej zabawy pozostaną. Jeśli znudzą nam się pędzle, to możemy malować za pomocą kisielu. Gdybyśmy przypadkiem złamali ołówek, to wysypmy mąkę na stół i zacznijmy w niej rysować. Jeśli chcemy uzyskać bardziej przestrzenne kształty, to możemy malować za pomocą pianki do golenia. Sposobów jest wiele, a wszystko to kwestia wyobraźni.
Kiedy znudzi nam się już rzeźbienie z masy solnej, to możemy skorzystać z innego tworzywa. Np. z masy papierowej. Będziemy potrzebować:
Papier rwiemy na małe kawałki, zalewamy go wodą i zostawiamy na noc. Następnego dnia dodajemy klej i mąkę, po czym wszystko mieszamy. A na koniec pozostaje już dać upust rzeźbiarskiej fantazji.
Możemy również skorzystać z bardziej konwencjonalnych rozwiązań. Dla starszych dzieci polecamy kostkę Rubika, której zalety opisywaliśmy przy okazji naszego kursu koncentracji.
Jak widać, dobry pomysł to gwarancja świetnej zabawy. Wszystko mamy pod ręką, wystarczy tylko trochę fantazji, nie trzeba przecież wydawać pieniędzy, by się dobrze bawić. Dzięki temu uczymy dziecko kreatywności i pokazujemy, że takie pojęcie jak nuda nie ma racji bytu w naszym świecie.
J.R.
„Mnemotechniki niesamowicie przyśpieszają i upraszczają naukę.”
„Mapy myśli są tak przydatne, że się tylko w zasadzie spojrzy i już się wie, o o co chodzi.”
„Ortografia jest ciekawa, śmieszna i pozytywna (...)”
„Kiedy zapominam jak się pisze dany wyraz, to zaraz przypominam sobie postacie i już wiem jak się pisze ten wyraz.”
„Robię mniej błędów ortograficznych.”