Przemyślenie problematycznych zagadnień to twardy orzech do zgryzienia. Można przecież zajmować się jednym tematem długie godziny i niejednokrotnie wracać do punktu wyjścia. Są jednak sposoby, które mogą ułatwić to zadanie.
Zima w tym roku była wyjątkowo sroga, nic więc dziwnego, że zaczynamy odczuwać tęsknotę za wiosną. Ta pora roku kojarzy nam się z pierwszymi słonecznymi dniami, dłuższą dobą i zapachem kwitnących kwiatów. Warto wziąć również pod uwagę pewne zjawisko atmosferyczne, które przychodzi wraz z wiosną, a mianowicie burzę. Oczywiście nie mamy na celu skupienia się na ulewie i piorunach, tylko na burzy w ujęciu metaforycznym. Tym samym wracamy do sposobu ułatwiającego przemyślenia, który został wspomniany na początku. Chodzi rzecz jasna o brain storm, czyli burzę mózgów.
Na wstępie należy wspomnieć, że największą efektywność tej metody można zaobserwować pracując w grupie. Nasz zespół powinien liczyć co najmniej 3 osoby. Jeśli nie ma możliwości zebrania „drużyny”, burzę mózgów można przeprowadzić samemu, jednak jest to trudne zadanie. Tracimy wówczas pewien pierwiastek różnorodności, który jest jednym z elementów twórczego myślenia. A właśnie na twórczym myśleniu opiera się burza mózgów. Dzięki temu metoda ta ma mnóstwo plusów.
Przede wszystkim możemy nauczyć się pracy zespołowej, a co za tym idzie, tolerancji do innych ludzi i ich światopoglądu. A jak wiadomo, otwartość w dzisiejszym świecie to podstawa. Kolejnym plusem jest wspomniane wyżej twórcze myślenie. Niestandardowe podejście do tematu dostarcza mnóstwo ciekawych doświadczeń, ale przede wszystkim pozwala znaleźć własną drogę do przezwyciężenia różnego rodzaju problemów. Poza tym burza mózgów pobudza (w dobrym tego słowa znaczeniu) jej użytkowników do działania. Aktywizacja uczniów jest bowiem jednym z jej głównych zadań. Znając już korzyści, jakie za sobą niesie, należałoby poświęcić kilka słów samej metodzie.
Burza mózgów składa się dwóch etapów. Pierwszy polega na swobodnym zgłaszaniu pomysłów dotyczących danego problemu. Warto zaznaczyć, że należy zachować pełną dowolność i zapisywać wszystkie pomysły, nawet te najbardziej niedorzeczne. Dopiero drugi etap polega na selekcji. Uczestnicy burzy mózgów prowadzą dyskusję i między sobą odrzucają poszczególne pomysły, by w końcu wybrać ten, który ich zdaniem okaże się najbardziej skuteczny.
Europejski Instytut Szkoleniowy wprowadził tę metodę w ramach kursu „Ucz się inaczej”. Jej stosowania nie trzeba jednak ograniczać do samej nauki. Takim sposobem można również wybrać cel najbliższej podróży, zabawę i wiele, wiele innych rzeczy związanych z życiem codziennym. I chyba właśnie ta uniwersalność jest jej największą zaletą.
J.R
„Mnemotechniki niesamowicie przyśpieszają i upraszczają naukę.”
„Mapy myśli są tak przydatne, że się tylko w zasadzie spojrzy i już się wie, o o co chodzi.”
„Ortografia jest ciekawa, śmieszna i pozytywna (...)”
„Kiedy zapominam jak się pisze dany wyraz, to zaraz przypominam sobie postacie i już wiem jak się pisze ten wyraz.”
„Robię mniej błędów ortograficznych.”